Łatwo powiedziec. Wygladało na to, ¿e poza

  • Serwacy

Łatwo powiedziec. Wygladało na to, ¿e poza

10 August 2022 by Serwacy

rozmyslaniem o wypadku, rodzinie, o tym, kim własciwie jest i kiedy odzyska pamiec, nic własciwie nie robi. Ból głowy nasilał sie z ka¿da chwila. - Gdzie jest Cissy? Eugenia nerwowo bawiła sie sznurem pereł okalajacym jej szyje. - Pozwoliłam jej pójsc do kole¿anki. Czekała na ciebie, ale spóznialiscie sie, wiec... - To wina szpitala. Były jakies problemy z formalnosciami przy wypisie - wyjasniła Marla, pamietajac, jak sie sama niecierpliwiła, czekajac na powrót do domu. - Tak czy inaczej nie powinnam była jej pozwolic isc do Thomasów, ale odkad odzyskałas przytomnosc, widziałyscie sie ju¿ pare razy, ponadto, szczerze mówiac, miałam ju¿ dosc jej dasów... Zabroniłam jej pójsc na konie i nie wyobra¿asz sobie, czego potem musiałam wysłuchac. - Mlasneła z niesmakiem, jakby chciała podkreslic, ¿e zajmowanie sie trzynastoletnia dziewczyna przerastało jej siły. - Nic sie nie stało. - Dopilnuje, ¿eby była w domu, kiedy wstaniesz. - Dziekuje. - Ciesze sie, ¿e ju¿ jestes w domu, Marla - powiedziała Eugenia z usmiechem i wyszła, cicho zamykajac za soba drzwi. 101 Marla odetchneła z ulga. Krzywiac sie, wypiła gorzki napój. Lek przeciwbólowy. Dobrze. Za kilka minut ból głowy wreszcie ustanie. Mo¿e Eugenia ma racje. Mo¿e istotnie po nocy przespanej we własnym łó¿ku poczuje sie lepiej. Zdjeła ubranie i w samej bieliznie wsuneła sie pod kołdre. Poczuła na skórze delikatny dotyk chłodnej, miekkiej poscieli. Łó¿ko było wygodne, a puchowa kołdra lekka i ciepła. Marla miała wra¿enie, ¿e jej powieki wa¿a tone. W koncu pokonało ja zmeczenie. Zapomniała o pytaniach, które nie dawały jej spokoju, odkad wyszła ze spiaczki. Tak, oni maja racje. Jest po prostu zdezorientowana, nic wiecej. To przez ten wypadek. Na pewno. Chyba ¿e wszyscy ja okłamuja. Biały kitel był o kilka numerów za du¿y, ale to nie miało znaczenia. Stanowił idealne przebranie, własnie takie, jakiego potrzebował. Jedna z pielegniarek pracujacych na oddziale oparzeniowym nie przyszła na dy¿ur - zepsuł jej sie samochód i zginał telefon komórkowy - a dwie pozostałe miały pełne rece roboty. Dotychczas nie znaleziono nikogo na zastepstwo. Zanim uda im sie kogos tu sciagnac, on zda¿y zrobic swoje. W szpitalu było troche zbyt jasno, ale niewiele mógł na to poradzic, wiec tylko wsadził na nos okulary w szylkretowych oprawkach. Bez trudu wszedł w role internisty i pewnym krokiem sunał teraz szpitalnymi korytarzami. Na piersi miał przypieta plakietke identyfikacyjna ze zdjeciem i nazwiskiem doktora Carlosa Santiago. Miał nadzieje, ¿e nikt nie zauwa¿y, i¿ jego twarz ró¿ni sie od tej na zdjeciu. Kroczył szybko, bez wahania, jak ktos, kto wie, co robi.

Posted in: Bez kategorii Tagged: pogodynki tvp, tosta, fryzura na boba,

Najczęściej czytane:

zaczyna być zdenerwowana. A przecież Cindy nie

odeszła daleko, tylko do sąsiedniego mieszkania za ścianą. Właściwie ogarnął ją strach, choć nie miała pojęcia dlaczego. Zamknęła drzwi i wsunęła się do ... [Read more...]

- Wiem, ale w takim razie, jak wyjaśnisz tę

sprawę z rybami? - Z rybami? - Z tymi, które tu wyrzucił, nie pamiętasz? ... [Read more...]

kawą. Na skroni wyrastał guz.

- Więc to ty zabiłeś Sheilę - stwierdził spokojnie Dane. - Nie, ty. Tak to wygląda. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 fightclub.rzeszow.pl

WordPress Theme by ThemeTaste